W Wierzycach na rondzie kierujemy się w prawo w kierunku na Bydgoszcz.
Trasa idealna na krótki intensywny trening rowerem szosowym ,ale także doskonała gdy w lesie i na polach bagno i kałuże a niekoniecznie chcemy wrócić z kilogramami błota na rowerze i ubraniu.
Jedziemy dobrym, nowym asfaltem wzdłuż drogi ekspresowej S5.
Po prawej stronie na całej trasie rozległe widoki na pola ,łąki i lasy. Po lewej towarzyszą nam mknące na S5 samochody – trochę to denerwuje bo jest hałas , ale my jedziemy pustą i bezpieczną drogą z idealnym nowiutkim dywanikiem asfaltu.
Kierując się do Łubowa mijamy po prawej drogi polne wiodące w malownicze i rozległe tereny leśne w kierunku Czerniejewa. Dalej mijamy mały strumyk który jest początkiem Małej Wełny ,rzeczki która w okolicach ma źródło a kończy swój bieg w Rogożnie gdzie wpada do Wełny.
Przed Łubowem dojedziemy do drogi na Leśniewo , w prawo pojedziemy jak będzie cieplej .
Ten kierunek to droga do Czerniejewa wiodąca obok romantycznego pomnika poświęconego Witoldowi Hrabiemu Skórzewskiemu ,który poległ tu podczas wypadku na polowaniu 30 grudnia 1912 roku a więc blisko 105 lat temu.
Teraz jadąc przez wiadukt kolejowy mijamy cmentarz w Łubowie i dojeżdżamy do drogi Łubowo-Kostrzyń. Po przekątnej stojąc na skrzyżowaniu widzimy bryłę szacownej budowli Kościoła św. Mikołaja w Łubowie wybudowanego w 1660 roku.
Zaczyna padać deszcz , trzeba wracać do Rakowa.
Fałkowo to wieś gdzie jest węzeł S5 , omijamy to nie nasza bajka i jedziemy do Wierzyc ,tu zaczyna padać solidny grad który po kilku kilometrach zamieni się w deszcz.
W domu prysznic , kawa i jest dobrze.