Przy ładnej pogodzie celem było wypicie kawy w Biskupicach w cukierni idealnie nadającej się na miejsce postoju dla turystów rowerowych. Dobra kawa, miejsca wewnątrz i na zewnątrz, dużo stojaków do rowerów, przeszklenia ścian, miła atmosfera. Po drodze zauważyć można było, że droga Pobiedziska – Iwno została otwarta dla ruchu. Postanowiliśmy sprawdzić jak to wygląda i w powrotnej drodze w Pobiedziskach odbiliśmy na Iwno. Niestety nawierzchnia drogi nie została wymieniona a ścieżka rowerowa choć niby skończona i malowniczo wijąca się skrajem lasu budzi niepokój. Wykonawca nie zabezpieczył nasypu na którym zbudowano ścieżkę. Woda podmyła skarpę miejscami aż do asfaltu. Swoje robią też zwierzęta, które przebiegając drogę, racicami niszczą skarpy i nanoszą ziemię na asfalt ścieżki. Ciekawe jak to będzie wyglądało na wiosnę. Od węzła drogowego Iwno droga wiedzie wzdłuż S5, dzisiaj duży ruch a wilgotne powietrze zwiększa hałas wywoływany przez samochody. Dzięki przebłyskującemu momentami słońcu wyjazd był sympatyczny.