502 608 519
multimebel@multimebel.pl
Plan był ambitny aby objechać Puszczę Zielonkę częściowo drogą św. Jakuba. Niestety wyrwanie dętki przy wentylu przed Kamińskiem zakończyło wcześniej podróż i dalej pomógł Jakub (nie wiem czy święty ) który podjechał Dodgem i zabrał mnie do domu w nie najlepszym nastroju.
Ale po kolei. Do Wronczyna dotarłem przez Pobiedziska, tutaj przy kościele otwarty bywa w niedziele sklep gdzie jest ostatnia szansa uzupełnienia zapasów wody przed drogą przez puszczę. Drogą polną dotarłem do Bednar i jadąc szlakiem Gnieźnieńskim osiągnąłem skraj Puszczy Zielonki. Jadąc w prawo trzeba trochę intuicyjnie wybierać ścieżki, ale ta właściwa ma ślady betonowego podłoża, prawdopodobnie jako ewakuacyjna droga dla lotniska Bednary w czasach II Wojny Światowej.
Jadąc tym tropem dotrzemy do szerokiego duktu leśnego wiodącego w lewo do nowo wybudowanej asfaltowej drogi Turostówko – Dąbrówka Kościelna. Po kolejnym skręcie w lewo jedziemy aż do usłyszenia dzwonów Sanktuarium Maryjnego. Dzisiaj miałem szczęście bo kościół był prawie pusty i mogłem wejść do środka. Wnętrze zaskoczyło mnie idealną czystością i skromnością bardziej pasującą do kościoła protestanckiego niż katolickiego. Droga do Murowanej Gośliny to część szlaku drogi św. Jakuba w Wielkopolsce. Ten szeroki leśny dukt ma nawierzchnię szutrową ale bez piasku co gwarantuje spokojną jazdę w cieniu zieleni drzew. Po 5 kilometrach osiągniemy Głęboczek, wioska położona w dolinie leśnego jeziorka stanowi dobre miejsce na chwilę odpoczynku. Za Głęboczkiem pojawia się droga „kocich łbów” pnąca się stromo w górę w kierunku Murowanej Gośliny. Byłem tutaj wiele lat temu i dzisiaj przeżywam szok, duża strefa przemysłowa, nowe ulice, przepięknie odrestaurowany rynek - inny Świat. Aby dojechać do Kamionka trzeba kierować się na Poznań i przy aptece skręcić w lewo – wszystko dobrze oznakowane więc ze spokojem.
Po 5 km nastąpiło to co już sygnalizowałem czyli rozerwana dętka – a wystarczyło tylko wcześniej dopompować koło !