Pierwszy odcinek do Wierzyc bez problemu jeżeli to niedziela , w dni powszednie duży ruch samochodowy.
Dalej może nie ma romantyki ale jest bezpieczna droga z dobrym asfaltem wiodąca wzdłuż trasy S5.
Ten odcinek jak wszystkie drogi obok tras szybkiego ruchu idealny na jazdę rowerem szosowym.
Po 11,2 km skręcamy w prawo trasą rowerową nr 12 w kierunku Kociałkowej Górki . Fajny odcinek drogi gruntowej z ładnymi widokami na ciągnące się na horyzoncie lasy.
W Kociałkowej Górce skręcamy w prawo i dalej jedziemy asfaltem do Pobiedzisk.
Tuż za wsią rozwidlenie dróg , ta w prawo gruntowa prowadzi do Nowej Górki najbardziej malowniczy odcinek w promieniu 20 km. Najpierw w dół a potem stromo pod górę wewnątrz ciasnego wąwozu z palisadą wysokich drzew - na końcu miejsce zwane Szwedzkim okopem- ale to innym razem.
Lekko sfatygowany asfalt prowadzi nas morenowymi górkami i dolinami wśród pięknego lasu .
Po drodze mijamy malowniczo położone letnisko Kapalica i dojeżdżamy do Pobiedzisk .
Sympatyczne miasteczko z ładnym ryneczkiem a najważniejsza dla rowerzystów jest cukiernia Pana Grzeczki. Tu można wypocząć , latem na płycie rynku -zimą wewnątrz ciepłego lokalu. Dobra kawa i dużo słodkości.
Teraz pozostał odcinek 13 km spokojną asfaltową drogą przez Wierzyce do Rakowa.
Po drodze miniemy pomnik rycerza we wsi Gołunin , żwirownię w Wierzycach, wiadukt nad trasą S5 i pokonując ostatnie 5 km lasami dojedziemy do Rakowa. Tutaj na koniec można zrelaksować się widokiem pasących się koni.